Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 14 lipca 2013

Refleksje ( słowno - fotograficzne ) odpustowe. Dębno 2013.


Jako  mała dziewczynka odpusty postrzegałam jako coś niezwykłego, magicznego. Pamiętam karuzelę ustawioną na wojnickim rynku, strzelnicę, karuzelę, wypchane trocinami piłeczki na gumce i tak zwane "całuski" - ciasteczka przeplatane bibułkowymi kokardkami. Tandetne to wszystko było, ale cieszyło oczy dziecka, chociaż odpustowego pierścionka nie miałam nigdy, bo mi się zwyczajnie żaden nie podobał. Ten świat powoli odchodzi, więc z tęsknoty za nim i dzieciństwem odwiedzam czasem odpustowe kramy, kupując najwyżej cukierki. Poniżej kilka zdjęc z dzisiejszego odpustu w Dębnie ( wyżej archiwalne, wyszperane w Internecie fotografie dawnych odpustów ).
























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz