Łączna liczba wyświetleń

piątek, 8 kwietnia 2011

Łopoń a Księga Rodzaju


Pierwszy wpis na moim nowym blogu. Z zamiarem jego założenia nosiłam się już dawno, ale wciąż albo brakowało czasu, albo nie miało się na niego pomysłu. Mimo że czasu jest wciąż tyle samo, a i pomysłu też dalej nie mam, postanowiłam zacząc go prowadzic, żywiąc nadzieję, że "najtrudniejszy pierwszy krok", a potem już będzie tylko łatwiej :).




"Potem rzekł Bóg:
- Niech zrodzi ziemia trawę i zioła, wydając nasiona, i drzewa urodzajne!
I stało się tak.
Bóg rzekł:
- To jedna z najpiękniejszych chwil w akcie stworzenia. Posiałem rośliny, kwiaty, a przede wszystkim zioła. Muszę je teraz wszystkie ponazywac - to rumianek, to melisa, piołun, kolendra, szałwia, bazylia, arnika.
Kiedy wydawało się, że Bóg posiał i ponazywał już wszystkie zioła, zamyślił się, zasępił i rzekł sam do siebie:
- Czegoś mi tu brakuje. Tylko czego? Już wiem! Zapomniałem o ŁOPIANIE, a przecież to moje ULUBIONE ziele. Może niepozorne, szarawe, może nie pachnie tak zachęcająco jak inne, ale jakże jest pożyteczne. Jeszcze dziś stworzę dla niego cudowną krainę, gdzie będzie mógł wzrastac.
I stało się tak, jak powiedział. A potem dodał:
- Niech ta kraina nazywa się ŁOPONIEM! To właśnie w nim znajdziecie mnie zawsze w siódmym dniu. To najlepsze na świecie miejsce na odpoczynek!"


Mam nadzieję, że teolodzy wybaczą mi tę parafrazę Księgi Rodzaju :). Zrodziła się z przekonania, że ŁOPOŃ - moja mała ojczyzna (przepraszam za górnolotnośc) to naprawdę miejsce wybrane przez Boga.

2 komentarze:

  1. Bardzo fajny pomysł na bloga! Chętnie poczytam kolejne wpisy! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję! Proszę więc wpisac się do obserwatorów, będzie mi bardzo miło :). Pozdrawiam z Łoponia. PS. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby powstał blog o Więckowicach :)

    OdpowiedzUsuń