Na stronie internetowej szkoły w Łoponiu ukazały się PODZIĘKOWANIA dla tych wszystkich, którzy przyczynili się do zorganizowaniu Dni Łopianu 2012. Zajrzyjcie na: szkolalopon.superszkolna.pl.
*
JA RÓWNIEŻ JAK NAJSERDECZNIEJ DZIĘKUJĘ TYM, KTÓRZY POMOGLI MI ZREALIZOWAC PROJEKT. SAMA, BEZ ICH POMOCY NIE PODOŁAŁABYM TEMU, BY TO, CO NA PAPIERZE, STAŁO SIĘ RZECZYWISTOŚCIĄ.
- Panu STANISŁAWOWI CHRAPUŚCIE z Warszawy za pomoc w przygotowaniu wystawy, a tym samym za pośrednictwo w zawarciu "znajomości" z postacią Jego Ojca - Władysława.
- Pani MARII OKLEJ ( z domu Chrapusta ) wraz z dziecmi za przybycie na wernisaż i wiele miłych słów.
- Panom Dyrektorom Muzeum Okręgowego w Tarnowie: Andrzejowi Szpunarowi i Adamowi Bartoszowi za uświetnienie wernisażu wystawy swoim przybyciem w skromne progi łopońskiej szkoły.
- Panu Burmistrzowi Miasta i Gminy Wojnicza za życzliwośc wobec inicjatywy zorganizowania Dni Łopianu ( za towarzyszenie nam wraz z małżonką podczas łopońskiego święta także ).
- Panu Janowi Szczerbie odpowiedzialnemu za promocję miasta i gminy Wojnicz za zainteresowanie naszym przedsięwzięciem, obecnośc na spotkaniach organizacyjnych i wszelaką pomoc.
- Panu Pawłowi Smoleniowi - radnemu powiatu tarnowskiemu za pomoc i życzliwośc.
- Pani DYREKTOR JADWIDZE HYNEK - za współpracę, serdeczny uśmiech, tworzenie przyjaznej atmosfery wokół inicjatywy zorganizowania Dni Łopianu.
- Pani SOŁTYS ZOSI GÓRSKIEJ - również za współpracę, poświęcony czas, pomoc w załatwieniu TYLU !!! spraw, że trudno byłoby mi je wszystkie wyliczyc.
- Pani JOASI PITAŚ i jej Mamie ( pani BASIU, życzę szybkiego powrotu do zdrowia! ) za ICH ZŁOTE, PRACOWITE RĘCE I WIELKIE SERCE.
- Panowi Stanisławowi Bączkowi - za zajęcie się stroną finansowo - rozliczeniową projektu ( Stasiu, bez Ciebie byłoby mi o wiele trudniej ) oraz pomoc w zorganizowaniu pokazu mody.
- Pani Joasi Chrapuście - opiekunce świetlicy "Pod Bocianem" za pomoc.
- Panu Jackowi Cwikowi - za współpracę i cierpliwośc wobec moich kolejnych próśb o pomoc.
- Nowej Radzie Sołeckiej - wraz z p. sołtys zostaliście "rzuceni na głęboką wodę" i egzamin
z nieszczędzenia swojego czasu i trudu w pracy na rzecz najbliższego środowiska zdaliście celująco.
- Wszystkim pozostałym osobom - nauczycielom ze szkoły i przedszkola w Łoponia, rodzicom
uczniów i przedszkolaków i pracownikom obsługi z tychże placówek
- Moim byłym uczniom z Łoponia i Wojnicza ( serdeczności przesyłam Karolinie Krzysztofiak, Ewelinie Lasko, Beacie Malec - Suwarze, Sebastianowi Hebda, Piotrowi Kumurek, Grzegorzowi Lasko, Ewelinie Sikoń, Weronice i Krzysiowi Mleczko, Martynie Sikoń, Danielowi Kłusek, Łukaszowi Kozioł, Paulinie Łabuda, Ewelinie Sikoń, Beacie Przeklasa, Ireneuszowi Mosio i wielu innym ).
- Nieobecnej pani DANUSI MALEC, radnej Łoponia, którą serdecznie pozdrawiam z naszej ZIELONEJ KRAINY ŁOPIANU.
- DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM NIEWYMIENIONYM Z IMIENIA I NAZWISKA.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
PODSUMOWUJĄC ZESZŁOROCZNY DZIEŃ ŁOPIANU, NAPISAŁAM:
Udało nam się zrobic pierwszy krok w przełamywaniu bariery mentalnej, że nic się nie uda i nic się nie da zrobic! Malkontentom i sceptykom jest chyba teraz trochę głupio. Warto byc zawsze po stronie ludzi pozytywnie myślących, z energią i zapałem.
Tak pisałam rok temu - dzisiaj prawie nic bym nie zmieniła. Nic oprócz pierwszego, zacytowanego zdania - PODCZAS TEGOROCZNYCH DNI ŁOPIANU UDAŁO NAM SIĘ ZROBIC PRZYNAJMNIEJ KILKANAŚCIE KROKÓW W PRZEŁAMYWANIU BARIERY MENTALNEJ, ŻE NIC SIĘ NIE UDA I NIC SIĘ NIE DA ZROBIC!
Dodam jeszcze sentencję z "Alchemika" Paula Coelho:
"WSZYSTKO, CO ZDARZA SIĘ RAZ, MOŻE NIE PRZYDARZYC SIĘ NIGDY WIĘCEJ , ALE TO, CO ZDARZA SIĘ DWA RAZY, NA PEWNO ZDARZY SIĘ TRZECI".
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------